Jak ja- kosmetolog, dbam o skórę?
Często dostaję od Was pytania o to jak dbam o skórę. Chętnie się z Wami podzielę swoim schematem pielęgnacyjnym oraz zdradzę jakie zabiegi regularnie wykonuję po to, abym mogła cieszyć się piękną, młodą i zdrową skórą jak najdłużej.
Pielęgnacja skóry możliwa tylko w gabinecie?
Nie. Przede wszystkim odpowiednia pielęgnacja domowa. Jestem miłośniczką produktów kolagenowych oraz serii Naturecosmetics ze śluzem ślimaka. W mojej kosmetyczce na tak zwane nagłe wypadki zawsze znajduje się krem Skinoren, pomaga mi on gdy na mojej twarzy pojawiają się wypryski lub zauważam, że zaczynam się mocniej świecić. Kolejnych ulubieńców pielęgnacyjnych oraz moje prywatne triki zdradzam wam podczas konsultacji indywidualnych.
Drobne zasady tworzą spójną całość
Codziennie rano stosuję filtry UV oraz osuszam twarz ręcznikiem jednorazowym. Zrezygnowałam również z korzystania z płatków kosmetycznych aby nie podrażniać skóry. Stosuję je jedynie od czasu do czasu gdy wykonuję mocniejszy makijaż oka i muszę pozbyć się go za pomocą płynu micelarnego. Nie stosuję również toników. Dlaczego? Będzie na ten temat kolejny post!
Jakie zabiegi gabinetowe?
Zabiegi gabinetowe, które wykonuje na swojej skórze to peelingi chemiczne (regularnie co 2-8 tygodni w zależności od potrzeb skóry) ora osocze bogatopłykowe z fibryną pod oczy raz na dwa, trzy miesiące. Do tego toksyna botulinowa na czoło oraz bruksizm oraz lekko podkreślone usta. Tadam!
Pamiętajcie, że im wcześniej zaprzyjaźnicie się z dobrym kosmetologiem i rozpoczniecie zabiegi odżywcze tym dłużej będziecie cieszyć się młodym wyglądem skóry bez grama wypełniacza w obrębie twarzy (usta się nie liczą ? ).